ewjo66 2017-10-23
moje psy się *brały* za turlanie jak znalazły jakieś....łajno...albo coś zgniłego ..:-)))
teraz się z tego śmieję, ale ufajdany i śmierdzący pies na kilometr to nic śmiesznego, w dodatku jak trzeba z nim przewędrować chodnikiem i pokonać klatkę schodową...zwykle w takich sytuacjach dzwoniłam do domofonu, żeby już otwierali łazienkę i lali wodę do wanny :-))))))))...gorzej jak nikogo nie było w domu i pies mógł dać dyla do pokoju...normalnie armagedon...:-)))))))))))
fantazi 2017-10-23
Fajną zabawę ma ;)
Pozdrawiam i w nowym tygodniu jak najwięcej pozytywów życzę :)
(komentarze wyłączone)