pawel113 2008-08-27
To co najważniejsze Jest najmniej widoczne Prawie nie widzialne Jakby w ogóle nie istniało Zapominam o tym I idę z głową przy ziemi Ze wzrokiem wbitym Głęboko w asfalt Przewracam setki kartek Ale tam nic nie znajdę Więc rozmarzone spojrzenie Zawieszam nad horyzontem Daleko Spotykam ludzi mądrzejszych Ode mnie Lecz oni tez nic nie wiedzą Zawiedli mnie kolejny raz Wyczerpany wracam do domu Dobrze że chociaż jest Dokąd wracać I tylko kiedy patrzę na twoje fotki na garnuszku Upewniam się co dnia Że najważniejsze ciągle istnieje Jeszcze się nie zgubiło