chodź...

chodź...

art77

art77 2009-05-05

pirwsze wrażenie że to buzia u dętysty:)

karmena

karmena 2009-05-05

no wiesz...to antyk carski..:)

art77

art77 2009-05-05

no tak wtedy dętystów nie było:)

karmena

karmena 2009-05-05

to jak radzili sobie z bolącymi zębami...? :)

art77

art77 2009-05-05

:)

karmena

karmena 2009-05-05

i to ma być zadowalająca odpowiedź...? :)

art77

art77 2009-05-05

brali faberże i się łupali po pyskach:)

karmena

karmena 2009-05-05

hmmm... już wolałabym ból zęba...niż zmasakrowaną całą szczękę, czy żuchwę...:)

art77

art77 2009-05-05

:)

pauli6a

pauli6a 2009-05-05

Wiem, że na pewno ma jakiś sens, ale kiedy osoba taka, jak ja (która naprawdę biologii nie lubi) czyta taką definicję, to głupieje ;P Matematyka mi jednak łatwiej przychodzi...

A to faktycznie wygląda jak jakaś bardzo... hmm, poturbowana (czy to dobre słowo?) buzia u dentysty ;)

karmena

karmena 2009-05-05

no masakra...:) to jest antyczna cukiernica...:)

pauli6a

pauli6a 2009-05-05

No a ja jestem w trakcie pisania referatu, więc z tych rzeczy nikt mi nic nie tłumaczył...

sadako

sadako 2009-05-05

Art Dęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęętysta?????????!!!!!!!!!!!!! nie kalaj moich ócz...;)

amala

amala 2009-05-05

też skojarzyłam z dentystą.............

agabond

agabond 2009-05-05

hehe a ja myślałam ze to już powyrywane zęby! brrrrrrrr
ale pomysłowe!

ewaza

ewaza 2009-05-06

to sepia .... zazdroszcze cukiernicy...:))

karmena

karmena 2009-05-06

to pytanie...? :)
nie moja...:)

ewaza

ewaza 2009-05-08

a to nie zazdroszcze...;))

dodaj komentarz

kolejne >