wsłuchuję sie w głuchą ciszę
słyszę anielski dźwięk lutni
nuty układają się w monotonną pieśń
zapadam w wieczny nieprzerwalny sen
gołąb usiadł na parapecie
stuka dziobem w me okno
nie budzę się nic mi się nie śni
jestem pogrążona w ciszy
ogarnia mnie pustka
robię się coraz mniejsza i mniejsza
prawie nic ze mnie nie zostaje
ktoś wbija w me ciało igłę
sycząc uchodzi ze mnie życie
wpadam do morza pełnego krwi
uderzam głową w dno piaskowe z grzechów
przygniata mnie kamień z cierpień ludzkich
nie wytrzymuję bólu cierpienie zabija powoli
nie ma mnie i nie ma już nic
...i odgrzebane...
dodane na fotoforum:
katolik 2008-10-10
ciekawe...
ycnaj 2008-10-11
...samotna cisza...tylko łzy i zapomnienie...jak strasznie umierać w samotności!!...odchodzę od Ciebie jak cień, błądząc bez celu...otwieram oczy i widzę, że to nie ja - to tylko moja wyobraźnia...
pabel 2008-10-18
i magia