..oswojone cybernetyczne zoo;)

..oswojone cybernetyczne zoo;)

.. a w właściwie po północy...
gdy Karolcia śniła koralkowe i kolorowe sny...
.. we śnie przyszło rozwiązanie tej
nierozwiązywalnej jak już o tym zwykłam myśleć beznadziejnej sprawy...
Nazajutrz, gdy promienie słońca chyliły się ku pożegnaniu w pokoju...
w związku z południową porą i wycieczką słońca na dalszą zachodnią część nieboskłonu i przeskokiem promieni na drugą stronę bloku...
Karol przystąpiła do akcji błędów anulacji...
Skrupulatnie krok po kroku wykonywała instrukcje nabyte podczas snu i proszę państwa
EUREKA!!!!!!!
Problem rozwiązany
Zwierzyna okiełzana... errory zażegnane
i myszka znowu słucha moich poleceń.... ech
..Ile to trzeba było mozołu, aby to uparte zwierzę oswoić ;)