Otarcia, obicia, zarysowania są tak powszechne, że trudno jest znajeźć samochód, który ich nie posiada.
Nikt tu nie robi problemu z tego typu zdarzeń i nikt nie wzywa policji do stłuczek.
Kierowcy dogadują się szybko i podając sobie dłonie z uśmiechem rozjeżdżają w swoje strony.
dodane na fotoforum:
ellawu 2014-01-12
Wydawać by się mogło, że południowcy z ich osławionym temperamentem raczej będą uprawiać hałaśliwe utarczki słowne mocno gestykulując. A tu zaskoczenie.
lidia23 2014-01-12
do wszystkiego można się przyzwyczaić i traktować jako normalne.wiem to autopsji.np.Kryśka Rusałka Amelka Abrakadabra Jamina Viviana itp.do mnie sobie może pisać a mi to lotto jak im te stłuczki:)))))))))))))))
relaks 2014-01-12
Delikatne otarcia, wgniecenia czy też zarysowania !!!! Kto by się tym tak bardzo przejmował ???
Jak się autko używa, to czasem coś takiego się przydarzy :(:(
A jak ma być jak tzw nówka nie śmigana ... to niech stoi w garażu, i można go nie używać, tylko napawać się jego pięknym wyglądem !!!!
Super fotki !!
Pozdrawiam serdecznie :):)
asiao 2014-01-12
To fajnie, że ludzie tak się odnoszą wyrozumiale do siebie :)
Ja na pewno bym tam nie wytrzymała długo, nie znoszę ciasnoty i wąskich uliczek, brrrr!
Pozdrowka, Krzysztofie :)
agus63 2014-01-12
Myślę, że jakbym tam zawitała moim pojazdem, to nikt by się nie zorientował, że ja... obca. Zadrapań, wgnieceń i wszelakich innych uszkodzeń nie zliczę. Ale jak się człowiek, za pomocą pojazdu, non stop porusza po wyboistym terenie, to tak ma... W mieście, nie zdarzyło mi się jeszcze zahaczyć, ale w terenie... tyle jest drzew! ;))
(komentarze wyłączone)