zupełnie podwórkowy kiciuś, każdej nocy wślizgiwał się nam do namiotu i zasypiał na mnie ;-) masując i ugniatając mnie z zawziętością godną mistrzów masażu ;-) a przy tym mruczał jak mały, słodki traktorek ;-) nazwałam go Lucek (od Lucyfera), bo zawsze chciałam mieć kota o tym imieniu ;-) niestety czas szybko zleciał... trzeba było wracać do domku, a kocurka zabrać nie mogłam... mam nadzieję, że przy kolejnej wizycie w Jagłowicach... kiedyś... znów go spotkam i wymiziam...
elizark 2011-08-19
Fajny ... bedzie napewno za Toba tesknil . Pogodnego i radosnego piateczku Ci zycze i spotkania z mim .
zabuell 2011-08-19
Czy ta rudosc to od slonca?
Podobniez to nie ludzie wybieraja sobie koty tylko koty mowia swoim zachowaniem: ty bedziesz moja!
ekuss 2011-08-19
świetny
gianna 2011-08-22
Slodki jest...sliczny...:)