juhasik 2014-08-02
Moją wędką jest aparat :)
Wędka natomiast to atrybut, z którym mój mąż usypia w swoim krzesełku. Większość wyjazdów kończy się bez łupów (ten też). Ryba musi być spora, aby mąż ją wziął. Małych nie bierze; niech sobie rosną :)
anijas 2014-08-03
bo przecież chodzi o to by ...gonić króliczka a nie złapać go..
prawdziwy wędkarz z niego, pozdrawiam
(komentarze wyłączone)