samo życie.

samo życie.

Raz żaliła się sąsiadka,że jej mąż to ma coś z dziadka:nic nie robi,tylko drzemie,pije ziółka no i siemię... Nie zatańcz,nie zaśpiewa,mąż totalnie ją olewa.Wróci z pracy,zje obiadek ,ciągle milczy jak ten dziadek.Potem piwa się ożłopie,pójdzie spać i już po chłopie... Nie przytuli ,nie popieści,to się w głowie już nie mieści ! Więc spytałam go przypadkiem - jak to jest z tym jego dziadkiem ? Sąsiadeczko ma kochana - nas to łączy tylko ściana... a dziadulek to niestety zszedł na dziady już przed laty. Czemu pytam go o dziadka ? wszak z sąsiadek by sasiadka... może pójdę z nim na "balet"? A ja na to:wcale ,wcale ! /Dziś nie mogę bo mąż w domu... lecz nie mówiąc nic nikomu - jeśli prośbę swą ponowi - to się poddam urokowi... /. Tak od razu siup do łóżka ? Nie,nie ! mówiła mamuśka.Lubię balet jak w operze a do łóżka to się bierze,nie na balet - lecz rypanie ! O to chodzi drogi panie.Bo mój mąż,to ma coś z dziadka,rano wstanie - to herbatka,papierosek,to ciasteczko,nie pogardzi cukiereczkiem.Na to sąsiad: A to heca! c.d.n.

dodane na fotoforum:

flossy

flossy 2011-01-17

miłego popołudnia....więcej słoneczka....pozrówka:)

agapal

agapal 2011-01-17

wiosennie....

elza100

elza100 2011-01-17

Jak fajnie widzieć zieleń,,

dodaj komentarz

kolejne >