(46)
„Gwoli wyjaśnienia: to nie Ziemia ma kłopot. To my, ludzie, którzy żyją tu, na Ziemi. Z dużą dozą pewności mogę stwierdzić, że nasza planeta wciąż będzie istniała za pięćdziesiąt i za pięćset lat. Bez względu na to, jakich wyborów będziemy w tym czasie dokonywać – niezależnie od tego, ile wojen będziemy prowadzić i ile rewolucji politycznych się rozpocznie ani jak bardzo zanieczyścimy powietrze i oceany – świat, który nasi przodkowie nazwali „ogrodem” wciąż będzie istniał, co roku obiegając Słońce w ciągu 365,256 dni, tak samo jak przez 4,55 miliardów lat.
Pytanie nie dotyczy Ziemi, lecz tego, czy my na niej będziemy.
Czy my wciąż tu będziemy, ciesząc się zachodami słońca i zmysłowymi tajemnicami natury? Czy razem z rodzinami i bliskimi będziemy podziwiać piękno pór roku? , o ile szybko czegoś nie zmienimy, specjaliści obstawiają, że nie. Jeżeli chodzi o zapewnienie swoim dzieciom i sobie wszystkiego, co potrzebne do życia na Ziemi, niebezpiecznie zbliżamy się do dokonywania wyborów, które skłaniają nas do przekroczenia punktu, z którego nie ma odwrotu. Tak brzmi wniosek z pewnego niezależnego badania nad zmianami klimatycznymi. Jednak kryzys związany ze środowiskiem naturalnym to tylko jeden z wielu, w obliczu których dzisiaj stoimy, a każdy z nich prowadzi nas ku temu samemu, potencjalnie śmiertelnemu wynikowi, jaki czeka nas ludzi.
Najlepsze umysły naszych czasów przyznają, że zmierzamy wprost ku katastrofalnym rezultatom – poczynając od nowego zagrożenia globalną wojną, nadużywania zasobów naturalnych i rosnących niedoborów żywności i wody pitnej aż do bezprecedensowego stopnia eksploatacji światowych oceanów, lasów, rzek i jezior. Problem w tym, że specjaliści nie mogą dojść do porozumienia, co należy w związku z tym zrobić.”
Trzeba działać... ale jak?
Na podstawie: „Głęboka Prawda” – Gregg Braden
https://www.youtube.com/watch?v=SGBXB4CzEbI
foto – Karkonosze 8/2012
dodane na fotoforum:
alaw52 2012-09-11
Są ludzie którzy sprawiają że dusza nasza tańczy, budzą w nas zrozumienie szeptem swej mądrości ...Podziwiam!
Życzę miłych snów,cieplutko pozdrawiam!
ewwwa 2012-09-12
Uwielbiam oglądać miejsca ,które są mi też znane :)
Byłam tu początkiem sierpnia ,a co do sosenki to zgadza się rośnie na skarpie przy szlaku na Chojnik :)
airiam 2012-09-12
:) moje ulubione miejsce ..:)) ta sosenka...:))
a co do tekstu ...to myślę ,ze najlepiej jak każdy zacznie od siebie...te działania oczywiście...:)) niby nic a jednak jak wiele każdy z nas może zmienić ...:)) pozdrawiam Jarku cieplutko z zapłakanej deszczem Jeleniej Góry...:))kolorowych snów życzę..:))
airiam 2012-09-14
Re; rydze tu dopiero się zaczynają..:)wczoraj znowu znalazłyśmy niezłą rodzinkę ..:)) kolacyjka była wyśmienita..:))
twój kadr skojarzył mi się z drogą życia...czasem w życiu napotykamy taką ścianę ,ogromną i twardą jak te skały i wydaje nam się ,że jest nie do przepicia ..a jednak jak się dobrze jej przyjrzymy i zastanowimy ,..to okazuje się ,ze nie ma rzeczy niemożliwych....miłego dnia Jarku..:)) pozdrawiam cieplutko z Karkonoszy..:))
baskadm 2012-09-15
Ziemia nie jest nieśmiertelna ..
A właściwie - życie na niej.
I to my - ludzie - będziemy winni, gdy zgaśnie..
... a któregoś dnia......
... " Drzewa zbierają się w drogę, słychać po nocy ich głos:
"Trzeba wreszcie coś postanowić,
trzeba ludzkiej położyć kres zachłanności."
Dłużej już czekać nie mogą, widząc niepewnym swój los.
Drzewa zwołują się w drogę, słychać po nocy ich głos:
Słuchaj no, ty, słuchaj no, ty, z tej strony rzeki!
Słuchaj no, ty, słuchaj no, ty, po tamtej stronie!
Chyba już czas, pora by iść, świt niedaleki!
Gdy wyjdziecie z domów o świcie,
z domów swoich na drogę, cóż zobaczycie:
Stało się przecież na koniec to, co musiało się stać.
Wielkim zielonym pochodem drzewa ruszyły przez świat".....
