Kiedy spotkałem Czesława było jeszcze lato,
a teraz pozostało tylko WSPOMNIENIE…
„Mimozami jesień się zaczyna
Złotawa, krucha i miła
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna
Która do mnie na ulicę wychodziła
Od twoich listów pachniało w sieni
Gdym wracał zdyszany ze szkoły
A po ulicach w lekkiej jesieni
Fruwały za mną jasne anioły
Mimozami zwiędłość przypomina
Nieśmiertelnik żółty październik
To ty, to ty moja jedyna
Przychodziłaś wieczorem do cukierni
Z przemodlenia, z przeomdlenia senny
W parku płakałem szeptanymi słowy
Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny
Od mimozy złotej, majowy
Ach z czułymi przemiłymi snami
Zasypiałem z nim, gasnącym o poranku
W snach dawnymi bawiąc się wiosnami
Jak tą złotą, jak tą wonną wiązanką”
https://www.youtube.com/watch?v=4P8bwoCyRzc
A skąd w tekście Tuwima mimozy?
https://arturandrus.bloog.pl/id,6373512,title,Mimozami,index.html?ticaid=6d1f3
foto – Rynek w Świebodzinie 8/2011