Emigracja...

Emigracja...

Setki tysięcy Polaków, które zdecydowały się wyemigrować z kraju stały się tematem społecznej dyskusji. Zaangażowały się w nią media, politycy, ośrodki naukowe.
Życie na obczyźnie, szczególnie na początku nie jest łatwe. Etap przechodzenia przez barierę językową i kulturową może wiązać się z poczuciem niższości, wywoływać stres i depresję. Tęsknota za krajem, rodziną, przyjaciółmi, Naturalnie proces adaptacji przebiega inaczej u ludzi młodych, którym jest stosunkowo łatwiej przyswoić obcą kulturę, a nawet stać się jej częścią czy osób starszych którzy pozostając na emigracji żyją we własnym świecie.
Spędziłem w Wielkiej Brytanii ponad 5 lat. Przyjechałem do tego kraju znając jedynie podstawy angielskiego. Początki były trudne , wspólnie wynajęty dom z „kolegami” z Polski, praca od godziny 6 rano. Mimo wszystko uważam, że decyzja o wyjeździe była jedną z najlepszych jakie podjąłem w życiu. Żyję w spokojnym turystyczno – uniwersyteckim miasteczku. Praca organiczna zapewnia spokojne życie, strach czy starczy do pierwszego nie zaprząta mi już głowy. Mieszkam w Anglii a i tak żyje na co dzień w kulturze i języku polskim i tego już i tak nic nie zmieni , polska telewizja , książki , internet i rozmowy przez skype to tak naprawdę wybawienie od smutnego losu emigranta choćby z poprzedniej fali lat 80-tych, tanie loty pozwalają często powracać do naszego pięknego kraju nad Wisłą. Wierzę, że każdy powinien żyć tam gdzie chce, gdzie czuje, że jest jego dom. Bez względu na to, w której części świata jesteśmy po prostu żyjmy godnie i szczęśliwie.

Robin Hood's Bay 5/2010

https://www.youtube.com/watch?v=ez9jwY6kBLE

szach

szach 2011-02-08

Masz rację... Liczy się wolność wyboru. Miłego wieczoru:-)

anna40

anna40 2011-02-08

myślę,że każdy może się przystosować do warunków bytowania za granicami kraju...ja najpewniej wybrałabym Niemcy lub Austrię ze względu na znajomość języka

gramol

gramol 2011-02-08

...a ciekawe co Pan Pani pokazywał.....może coś tłumaczył ?

świetne zdjęcie !!!

maniusk

maniusk 2011-02-08

Bardzo ładne zdjęcie....dobrej nocki Ci życzę :)

stelka

stelka 2011-02-08

Ladnie to napisales..Tylko ze w Polsce zawsze bedziemy u SIEBIE,a na obczyznie zebysmy byli nawet i 20 lat, mieli obywatelstwo, zawsze pozostaniemy GOSCMI..

brand16

brand16 2011-02-08

Witam .Wszystko zależy w jakim środowisku się przebywa .
Moja rodzina wcale nie czuje się goścmi ponieważ przebywa w tzw tyglu narodowości jakim jest Londyn ,Ich znajomymi są i Anglicy i murzyni z Południowej Afryki ,Hindusi ,Irańczycy ,Rosjanie itd
Pracuja w instytucjach gdzie nie ma żadnego Polaka ,czuja sie bardzo dobrze w tym mieście.Londyn to szczególna wieża Babel tu nie ma czegos takiego jak obcość ,rasizm (a jezeli to pojedyńcze przypadki tepione z całą surowoscią.) Ja tez tam byłem dość długo i mimo ze nie jestem młody dość szybko sie zasymilowałem i czułem sie dobrze .
Możliwe że wrócę na stałe bo Londyn jest jakis wyjatkowy pod każdym wzgledem ...

harpers

harpers 2011-02-08

Podpisuję się pod tym co napisłeś w tekście pod zdjęciem...Mieszkam w Szkocji ..włączą się czasami "małe tęsknoty"ale...jednak chcę pozostać tutaj...Pozdrawiam cieplutko

harpers

harpers 2011-02-08

..a jeszcze słowo 18 lat już dawno skończyłam..

stelka

stelka 2011-02-08

Ty moze sie nie czujesz tam ''gosciem''ale dla prawdziwych anglikow zawsze bedziesz ''Polak" nie anglik:)a nikt Ci tego nie powie wprost

rybkag

rybkag 2011-02-09

Ja sobie myślę,że to nie ma znaczenia, jak ktoś tam mnie narodowościowo określi...(No bo właściwie jak ma powiedzieć ? że jestem tym kim nie jestem?)
Ważne,że można żyć tam, gdzie jest praca .A dobrze wykonana i satysfakcjonująca finansowo praca = godność, poczucie własnej wartości...Świat bardzo się skurczył, więc nie musimy asymilować się gdziekolwiek tak zupełnie i "na zawsze" jak kiedyś, gdy powrót do kraju był niezmiernie trudny.Dziś w kilka godzin jesteśmy "w domu"...jeśli uznamy,ze ten dom jest nad Wisłą...

irenak

irenak 2011-02-09

Zycie na obczyźnie pozbawia nas przynależności.Stelka ma racje dla tubylców zawsze jesteśmy obcymi lub konkurentami, a dla swoich w kraju uciekinierami. Jednak kurczący się świat ,zmusi wielu do przystosowania się do nowych warunków i zatrze granice .Z własnego doświadczenia wiem ,ze sukces pozwala pokonać "szklane ściany" gdziekolwiek przyjdzie nam żyć.Respekt dla siebie i nowego środowiska odwzajemnia się tym samym.
Swietne foto i ciekawy wywod.Pozdrawiam:)))

dodaj komentarz

kolejne >