Przechodząc obok…

Często nam się to zdarza że przechodzimy obok i nie słyszymy ważnych słów które być może mogą sprawić ze nasze życie odzyska wiele z utraconych kolorów tęczy… chciałbym zwrócić uwagę na książki Władimira Megre …wielu czytało Alchemika i Małego Księcia, co sprawia że seria książek o Anastazji nie pozwala nam zamknąć książki dopóki nie dotrzemy do ostatniej strony jak do brzegu wyspy pełnej marzeń i prawdy o świecie które zagubiliśmy gdzieś po drodze …

„Kiedy w 1995 r. rosyjski przedsiębiorca Władimir Megre udał się w handlową podróż, płynącą przez Syberię rzeką Ob, w jednej z przybrzeżnych wiosek do której zawinęły jego statki, poznał kobietę o imieniu Anastazja. Zabrała go ze sobą w głąb tajgi. Spędzili razem trzy dni. To co tam zobaczył i usłyszał wywołało w nim tak głębokie poruszenie, że skłoniło go to do innego spojrzenia na swoje życie, także na życie nas wszystkich, na obraz całego „wysoko cywilizowanego” społeczeństwa. Po powrocie do Moskwy nie wyobrażał sobie dalszego swojego życia, tak jak go do tej pory prowadził. Zaczął zmieniać jego obraz, napisał pierwszą książkę z serii „Dzwoniące cedry Rosji”.
Dziś jest już osiem części Około dziesięć milionów czytelników wykupiło te ksiązki na całym świecie, z czego pięć milionów w Rosji. Wielką popularność zyskała w wielu krajach m.in. w Niemczech, Anglii, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Francji , Izraelu itd.
Co sprawia, że książki o tym, co mówi Anastazja cieszą się taką popularnością?
Odcinanie się od kontaktu z przyrodą, własnych korzeni, lęki, niechęć do odczucia potrzeb własnego serca czy precyzyjnego formułowania myśli i pragnień zawsze powodować będzie w nas uczucie chaosu, braku, pustki wewnętrznej. Nie zapełnimy jej wytworami technicznymi, nie pomogą nam nawet najwymyślniejsze ich osiągnięcia. A przecież wszyscy pragniemy szczęścia, miłości, radości życia. Coraz szybszy techniczny rozwój, pęd cywilizacyjny w wielu z nas wywołuje niepokój i poczucie, że coś jest nie tak. Według Anastazji, większość z nas instynktownie czuje, że nie jest to właściwa droga.
Zbyt daleko odeszliśmy od naturalnej harmonii w jakiej człowiek powinien być z otaczającym go światem przyrody, z Ziemią. Rośliny są z nią nierozerwalnie związane. Od mądrego obcowania z nimi zależy w dużej mierze zdrowie człowieka. Dziś już nie jest żadną tajemnicą, że rośliny pamiętają i poznają znaną im osobę oraz adekwatnie reagują na jej stosunek do nich. Pomyślmy jak wielką energetyczną moc mogłyby mieć rośliny, drzewa świadomie przez człowieka obdarzane, ładunkiem Czystej, Pozytywnej Energii. Jak dobroczynny wpływ miałaby siła energii jaką te rośliny, w odpowiedzi, skierowałyby właśnie do niego ( o tym jaką siłę mają nasze czyste myśli, słowa i intencje mowa jest również w książce „Woda” Masuro Emoto, który ukazując doświadczenia nad zapisywaniem zawartej w niej informacji wyjaśnia w praktyce, opierając się na zasadach fizyki kwantowej, cały ten proces).”

Warszawa - na Barbakanie 8/2010


Wiecej: https://www.eioba.pl/a132041/yjmy_wiedz_c_jak_y#ixzz12i0TE9oY