A więc już wiecie, nie ugrzązłem w sobotę na garnku: wziąłem plecak, herbatkę w termos, kanapki i zniknąłem w moim lesie. Robiłem to już dawniej, tyle że wtedy nie robiłem zdjęć :)
Powiem tak: dalej będę to robił - będę znikał :))) Wieczorem też - przecież nocą też można chodzić po lesie, prawda?
Serdecznie pozdrawiam wszystkich! Na pocieszenie powiem, że ... będą jakieś zdjęcia :)))
Papatki :)
muminek 2009-03-22
Możesz znikać Jonaszu jeśli z takim trofeum wracasz...las nas oczyszcza daje siłę i nową energię do marzeń, bo jest niezwykły :))
betinka 2009-03-22
Witaj Forest.
Masz wspaniałą metodę na spedzanie wolnego czasu. Łączysz przyjemne z pozytecznym. To pozyteczne to po pierwsze świeże powietrze dla Twoich płuc, bliskość natury w dosłownym tego słowa znaczeniu, a przy okazji dzielisz się z nami swoimi odkryciami i ciekawostkami. Podoba mi sie to co robisz. Tak trzymaj. Do miłego...papaśku...
jolkakm 2009-03-22
Hallo, bardzo podobaja mi sie te Twoje zdjecia:))
Drzewa sa bardzo piekne i majestatyczne...
Az mi sie wierzyc nie chce, ze w Twoim lesie lezy jeszcze snieg...
Tutaj juz wiosne czuje sie na kazdym kroku, sloneczko swieci i ladnie juz przygrzewa.
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze milego niedzielnego wieczoru J.