Rzecz w tym, że wiem gdzie jestem (tu jest płaski teren) a do tego ... znalazłem wygodne tory (ślady nart) które ktoś zrobił przede mną (niech będzie pozdrowiony!). O tej porze (tj. po 18-tej) śnieg jest tak zamrożony że po takich sladach jedzie jak po torze właśnie :)))
P.S. Drodzy spacerowicze - nie rozdeptujcie bez potrzeby takich śladów - pozwalaja one nie zgubić się i do tego wrócić wcześniej do domu :)))
i to już koniec sobotniej wycieczki - było świetnie!!!
Pozdrawiam i zachęcam wszystkich - no, może nie do jazdy nocą :)))