Portugalia, Lizbona...

Portugalia, Lizbona...

...wędrówka uliczkami, zaułkami i schodami Alfamy - najstarszej dzielnicy Lizbony.

Alfama to miejsce bez wątpienia magiczne, panuje tu swoisty klimat,tu życie toczy się swoim i niczym nie zmąconym biegiem.
Pranie zwisa z okien...kobiety prowadzą sąsiedzkie pogawędki siedząc na schodkach domów lub nie wychodząc z domu, po prostu przez okno.

Wieczorem z maleńkich kafejek czy jak kto woli knajpek słychać tęskną muzykę - fado.
Fado to muzyka przedziwna. Pochodzące z Portugalii pieśni, wykonywane w niewielkich kafejkach, przy skromnym akompaniamencie gitary i akordeonu, dopiero niedawno wzbudziły międzynarodowe zainteresowanie, przede wszystkim dzięki filmowi Wim’a Wenders’a, „Lisbon Story”. Od tego czasu fado święci triumfy na niemal wszystkich scenach muzycznych świata.
Między zmrokiem i świtem, między czułością a tęsknotą rozgrywają się miłosne sceny piosenek, które być może przypominają słuchaczom uczucia, bez których życie byłoby pozbawione sensu.

https://www.youtube.com/watch?v=cwnvGTxChZI


https://www.youtube.com/watch?v=5IoMRm9r30g&NR=1

dodane na fotoforum: