Sycylia, Scopello...

...nad plażą ukazały się wyglądające groźnie ciemne chmury
...z daleka słychać było odgłosy grzmotów, zaczęło kropić
...w kilka chwil później zrobiło się prawie ciemno i rozpętała się ulewa jakiej dawno nie widziałam
...ludzie schronili się (ja też) na tarasie pod dachem widocznej na zdjęciu budce-kawiarni
...po chwili dach zaczął przeciekać, okazało się, że jest upleciony z siatki, pewnie ze starych sieci
...niektórzy brali nad głowy plastikowe stoliki i krzesła, niewiele to pomagało
...zaczęło się ochładzać, nagle spadł rzęsisty grad, temperatura spadła z 33 °C do 16°C
...wszyscy byliśmy w kostiumach kąpielowych, zaczęło się robić niemiło
...kiedy przestał padać grad a deszcz się odrobinę uspokoił postanowiliśmy ruszyć w kierunku domu
...żeby wyjść na ulicę trzeba było sforsować 140 schodów (ok.10 pięter) po których płynęła żółta rzeka
...natomiast na ulicy płynął żółty potok, wody w nim było po kostki.

dodane na fotoforum: