A kiedy stoję nad grobem, jestem jak mała dziewczynka. Nic nie czuję, tylko zimny listopadowy wiatr. Patrzę na twoje zdjęcie i przywołuję cię w myślach: jesteś tu?
Dziecięca bezradność popycha rękę w stronę marmuru. To samo lodowate muśnięcie, jak wtedy gdy całowałam twój policzek ostatni raz. Czy tego dnia powinnam dorosnąć i pozwolić Ci spać?......
dodane na fotoforum: