Zaczęło się od śpiewania piosenek na ulicach. Dziś ich projekt \"Ferajna z Hoovera\" istnieje po to, by pamięć o powstańcach i ich piosenkach pozostała żywa. - Wszyscy byliśmy w harcerstwie, na bohaterów wojennych zawsze patrzyliśmy z podziwem.
Największą nagrodą jest dla nas to, że słuchają nas kombatanci. Po koncertach podchodzą do nas i ze łzami w oczach opowiadają swoje historie.