Modrzewiowy kościół na Białołęce.
Niezależnie od występujących rozbieżności wszystkie źródła zgodne są w jednym, że świątynię ufundowała królowa Bona, która po śmierci męża Zygmunta I Starego otrzymała jako oprawę wdowią rozległe dobra na Mazowszu. Będąc rządną gospodynią podróżowała ona często po swych włościach doglądając osobiście gospodarki w nich.
Podczas jednej z takich podróży wiodącej obok miejsca, gdzie stoi dziś kościół, królowa zaniemogła. Po wyzdrowieniu z wdzięczności za cudowne ocalenie, jak głosi legenda wystawiła tu modrzewiowy kościółek pod wezwaniem św. Michała Archanioła.
dodane na fotoforum:
lajona 2011-04-07
Podobają mi się takie małe, drewniane kościółki. Muszą mieć dobre zabezpieczenia p/pożarowe....
flossy 2011-04-07
świetnie pokazany detal....pozdrawiam
grzegor 2011-04-07
...jakie szczęście w nieszczęściu ,że tam zaniemogła.....inaczej kościoła by nie było....ciekawe ujęcie
jazkra 2011-04-07
Trzeba mieć trochę grosza aby tak podziękować Bogu za ozdrowienie.
Bardzo ładny kadr :)