Takie dostałyśmy zalecenie od Lisiczki doktora.
Ponoć nic tak dobrze nie piłuje pazurków jak miejskie chodniki.
I dzięki temu nie trzeba poddawać się nieprzyjemnemu zabiegowi skracania szponów.
Tak więc, przed południem Lisiczka szaleje w lesie, a wieczorem minimum pół godziny spaceruje po chodnikach.
jokam 2018-01-07
Lidziu,
nasza też nie przepada...
ale nie ma zmiłuj się...
bez kagańca może tylko na łące i w lesie...
iwatoja 2018-01-07
Nie wygląda na agresywnego pieska:(
Ponoć tylko agresywne psy mają chodzić w kagańcu.
Dobranoc Asiu:)
jokam 2018-01-07
hahahah... :)))
wiesz, ona ma najlepszego przyjaciela, który jest właśnie yorkiem...
Toffik waży 5 kg, a Lisica prawie 50...
evita 2018-01-08
W miejscach publicznych pies powinien być w kagańcu...
Bardzo lubię psy ale obcych boję się...
Wspaniałego poniedziałku oraz samych radosnych chwil...
Serdecznie Cię pozdrawiam... :)