"Zjechoł Francik na doł a tu tak cima,
bo niy boł do tego przizwyczajony.
Kamraci se robiom błozna ze niego
a łon jak bajtel strasznie zagańbiony.
Strach napion nerwy, giczale z waty,
poci sie przi tym, luftu brakuje,
sztajger łod poczontku mo go na łoku
bo piyrszy roz przeca wongiel fedruje. ..."
aut. Renia Sobik
milko 2010-04-26
Taki macho! Pierwszy, nie pierwszy raz fedruje, ale jest na co popatrzeć! No właśnie! Gdzie Francik?
lord26 2010-04-26
...świetne zdjęcie...:)
sulika 2010-04-26
Pasuje mi nastrój do Śląska...
Normalnie wykonałam podobne (minamalnie) foto, ale nie podoba mi się gruba za bardzo ukwieciona...
Byłaś może na plenerze organizowanym przez muzeum?
pamela5 2010-04-26
Joasiu, ten wierszyk sprawił mi dużą frajdę:-)) Trochę zrozumiałam, troche się domyśliłam...wiem o co chodzi:-)))
Do dziś Francik pewnie zdążył się wyszkolić w fedrowaniu;-)))
malgo91 2010-04-26
Węgla potrzeba bo zimą dużo go spaliliśmy , wiosna też nas nie rozpieszcza .
Ekstra klimat zdjęcia uzyskałaś Joasiu z wierszem po prostu świetnie !!!:)
Dobrej nocki :)
medii 2010-04-27
Witam milutko pozdrawiam cieplutko życzę miłej pogodnej środy
dziwy 2010-04-27
:)))
jurekw 2010-04-28
Bardzo lubię śląską gwarę... może dlatego lubię, że ja rozumiem:) Lubie także piosenki śląskie... a jedną wprost uwielbiam, a brzmi ona tak: Sesibon halba ty, halba jo... :))))
Na Śląsk sprowadził się karlus, bo dostoł robota na grubie. Cóż, podoboł mu sie tyn ślonski jenzyk, ino że cołkiym nic niy kapowoł. Postanowił sie nauczyć ślonskigo. Tak sie mu dobrze złożyło, że pod nim miyszkoł starzyk z dziada pradziada Ślonzok. Poszoł roz tyn karlus do tego starzyka i mu pado:
- Panie Sąsiedzie, nauczycie mnie mówić po śląsku?
Na to starzyk pado:
- Wiysz co karlus, skocz po halba, to pogodomy.
Synek myśli, co to może być halba, wreszcie odważył sie spytać:
- A co to jest halba?
Starzyk mu odpowiado:
- Wiysz co, mosz recht, co to jest jedna. Kup dwie!
Pozdrawiam serdecznie:)
krakus 2010-05-17
" NA BANIE PIZŁO DWIE "
za kazdym wypowiadaniem tego zdania, mówiono mi, że od razu poznać, że nie jestem Ślązaczką... :))
A tak się starałam ...:(