Całkiem nie tak dawno, jadąc w nocy do Gdańska, zauważyłem na drodze biegnącą w prost pod moje koła małą myszkę;)
Krótka myśl i jeszcze szybsza decyzja, wziąłem ją pomiędzy koła i mam nadzieję, że mimo pięciu osi i dwunastu kół, mysz przeżyła.
Myślicie, że lituję się nad gryzoniami:)
Nie! Tu nie chodziło o litość.
Mysz nie jest przeznaczona dla mnie, ani też dla was.
To inne ogniwo w łańcuchu.;))
Może jakiś drapieżnik miał przekąskę na przykład sowa, czy też posłużyła jako śniadanie myszołowowi?
Tak patrzę, na to zdjęcie i pomimo, że te muchy nie są pokarmem tego piskliwego, to z pewnością nie poczęstowałbym je środkiem owadobójczym :)
Może jaskółka miałaby niezłą wyżerkę ;)))))
Pozdrawiam gorąco
Jędrek
https://jedrek65.wrzuta.pl/audio/8i92RczlLp5/mckennitt_loreena_-_stolen_child
mleczko 2010-02-28
masz rację Jędrku ... trzeba szanować życie.... Ja je szanuję...a zdjęcie jest piękne...
henry 2010-02-28
tak. doskonale opisaleś ten łańcuch.... masz racje... tak powinno byc.. to natura!!!!
werina 2010-03-01
Każdy ma swoje przeznaczenie :) pięknie u Ciebie w duszy i na Twoich zdjęciach.