Styczniowe sztormy miały niszczycielską moc, szczególnie ten ostatni, o wdzięcznym imieniu Nadia. Całe polskie wybrzeże ucierpiało pod wpływem ogromnej siły wiatru i wody. Wyrwane, często z korzeniami, drzewa, zerwane klify, i zalane plaże tak jak w gdyńskim Orłowie,od strony promenady Królowej Marysieńki jak widać na zdjęciu plaży już nie ma. Warto wspomnieć że, w pobliżu znajdowała się też Scena Letnia Teatru Miejskiego w Gdyni, plaża w tym miejscu została już wcześniej sztucznie poszerzona w wyniku refulacji /czyli wydobyciu z dna morza piasku i maszynowym rozgarnięciu go na odcinek plaży/ kosztującej 2,5 mln zł. W XXI wieku plaża była poszerzana tym sposobem trzykrotnie.
W ramach jednego z aktualnie prowadzonych przez Urząd Morski w Gdyni projektów planowane są w tym roku budowa progów podwodnych i ponowne refulacje w rejonie Orłowa.