Z dzisiaj!
Przyjechałam rano do stajni najpierw pojeździłam Figę. Na początku było super, słoneczko, zero wiatru i do tego siedziałam na koniu. No po prostu umierałam ze szczęścia! Figa trochę pędziła, ale łatwa do kontroli, no a potem konie zaczęły biegać w te i z powrotem i już tylko stępowałam żeby ją uspokoić.
Potem Fresia. Jak zwykle nerwowa przy wsiadaniu, ale potem fajnie, do przodu. Trzeba jej kupić taki monitorek na nagłówek, który będzie wyświetlał jakim teraz idzie chodem z częstotliwością 4 chody na 10s.
potem wzięłam MOJĄ (:D) Herę na spacer. Dotarłyśmy aż do wioski 3 km dalej ;p Ona jest niesamowita! Jak traktor orał pole to ona bez żadnego poruszenia jadła trawę, tak samo jak cały czas pod jej nosem szczekał pies! A w wiosce mijał nas samochód i tak się bała całej reszty, że jego nawet nie zauważyła ;P ale szła dzielnie i nie stawała ani nie biegła do przodu. Dzielna kobyłka, i żarłoczna ;)
A przy czyszczeniu myślałam, że wzięłam złego konia z pastwiska o.O Nie kręciła się przy czyszczeniu zgrzebłem ani szczotką, po prostu nic! Ale uspokoiłam się jak doszło do czyszczenia kopyt :D tak, to był definitywnie mój kopiący koń ^^
Za tydzień z Pauliną!
xlussi 2014-03-08
fajna, taka drobna, żeńska w typie :)
co ma w papierach?
my dzisiaj się kopałyśmy, bo kleszcz wlazł w nogę i musiałam go wyciągnąć - a to takie straszne! zrobiła sobie tam ranę w nocy, no to ją boli.
muszę je popsikać preparatem na kleszczory już oO Tobie też radzę, bo tych świństw będzie wyjątkowo dużo w tym roku (słaba zima) -,-
kokonie 2014-03-08
Śliczna jest :)
kika5 2014-03-09
ale urocze konisko :)
gaworka 2014-03-10
aha.. dziękuje bardzo :) a próbowałaś podawać np magnez czy coś innego ? bo tak mi doradziła jedna osoba.. a obiawy są dokładnie takie same jak napisałaś