Dzisiaj wstałam wczęsnie, poszłam pod szkołę i musiałam czekać na P.Beate, która miała 10 min poślizgu ...
Dziś była prawie ta sama grupa co tydzień temu tylko, że nie bło jednego chłopaka i była jeszcze jedna dziewczyna + 2 kucyki na oprowadzanie.
Jazda bardzo spokojna, bo to początkujący, potem wyjechałam z jednym "bardziej zaawansowanym" chłopakiem na pole i trochę pokłusowaliśmy, a później trochę pogalopowałam Rudego.
Ogólnie było fajnie, ale od przyszłego tygodnia zabieramy się za konie, które nie chodziły jakiś czas;)