Zrobiłam dzisiaj smalcyk z fasoli i zapiekłam go w piekarniku,palce lizać,dość mam wędlin.
Zapraszam...smacznego:)
A teraz podaje przepis na paste-smalczyk z fasoli.
Szklanka ugotowanej /dałam 250 gram białej drobniutkiej fasoli/troszke płynu z gotowania zostaw,bo może mielona fasola byc za sucha,więc dolej troszeczkę tej wody z gotowania.
1 duża cebula posiekaj i podsmaż,uduś.. posól i popierz.
1 duże jabłko pokrojone w kostkę uduszone na patelni z 1/4 szklani oleju,posól i popierz.
Razem wszystko miksuję i jeżeli masa jest za sucha dodaję troszkę płynu./blender użyłam/
Dodaj majeranku 1 jajo, szczyptę mielonego kminku i szczypte kurkumy, szczyptę czarnego pieprzu troszeczkę ostrej papryki 2 zabki zgniecionego czosnku i na kniec dodaj -nie miksuj a wymieszaj-zieloną posiekaną natkę pietruszki.Dosmaczasz/czym chcesz/
Zapiekałam w 180 C. 30 minut w foremce wyłożonej papierem do pieczenia
Smarujesz chlebek czy bułeczkę.Mi smakuje z odrobiną ketchupu i plastrem pomidora.
Pozdrawiam:)))
roma55 2016-10-04
Nie sądziłam, że może być "smalec z fasoli" ... nigdy nie jadłam, ale na zdjęciu wygląda smakowicie :)
Miłego wieczoru, Jagódko :)
nutkka 2016-10-04
Nie jadłam a wygląda kusząco,pozdrawiam Jagódko:))
liiliii 2016-10-05
Na pewno jest smaczny, bardzo lubię wyroby własnej roboty...
Pozdrawiam cieplutko,dobrej nocki Ci życzę Jagódko:)
maria57 2016-10-05
jak nic, kiedyś zrobię - aż ślinka leci, jak przeczytałam przepis. Samo zdrowie. Masz rację - wędliny to teraz sama chemia.
Z góry dziękuję Jagódko
(komentarze wyłączone)