Zamek Lipowiec

Zamek Lipowiec

Pożar, który wybuchł w sierpniu 1629 roku, strawił znaczną część drewnianych zabudowań i dotknął głównie górną część zamku. Inwentarz z 1645 roku świadczy o znacznych rozmiarach zniszczeń, które starał się zniwelować biskup Jan Zadzik w latach 40. XVII wieku, będąc inicjatorem odbudowy i przebudowy przedzamcza, które miało głównie charakter gospodarczy. Szwedzi zajęli Lipowiec 9 października 1655 roku, ustanawiając w nim kwaterę główną m.in. z uwagi na kontrolę szlaku wodnego niedalekiej Wisły. Opuścili go dopiero latem 1657 roku, paląc go na odchodnym. Zdewastowany i zaniedbany obiekt popadający w ruinę trwał tak do lat 30. XVIII wieku, gdy decyzję o jego odbudowie podjął biskup krakowski Konstanty Felicjan Szaniawski. Zanim to jednak nastąpiło zamek gościł w swych murach, 17 sierpnia 1683 roku, króla Jana III Sobieskiego, który zatrzymał się tutaj na odpoczynek podczas wyprawy na Wiedeń. Wydarzenie to upamiętnione jest wmurowaniem tablicy kamiennej, w sieni przejazdowej na dziedziniec, z okazji trzechsetnej rocznicy tej wizyty.

Wspomniana odbudowa zamku przez biskupa Konstantego Felicjana Szaniawskiego miała na celu przystosowanie obiektu na dom poprawy dla duchownych. Prace w tym kierunku podjęto w latach 20. XVIII wieku i kontynuowano w latach 50., już za czasów kolejnego biskupa Andrzeja Załuskiego. Poza niezbędnymi konserwacjami na zewnątrz zamku, przebudowa dotyczyła głównie jego wnętrza, czyli pomieszczeń i ciągów komunikacyjnych – wybudowano m.in. nową klatkę schodową w południowo-zachodnim narożniku budowli. Efekty tej przebudowy są widoczne do dziś, gdyż później nie podejmowano już żadnych poważniejszych prac budowlanych na terenie zamku, ograniczając się co najwyżej do bieżących remontów.

W 1789 roku, po śmierci biskupa krakowskiego Kajetana Sołtyka, zamek Lipowiec przeszedł na rzecz skarbu państwa na mocy reformy cesarza Józefa II, a następnie dostał się w ręce prywatne. W roku 1800 na zamku wybuchł bardzo duży pożar, który obok zniszczeń wnętrz, strawił znaczną część dachu.
Dziewiętnastowieczna grafika przedstawiająca ruiny

Po tych ciosach budowla w zasadzie już nigdy się nie podniosła. Była tylko częściowo zamieszkana niemal do końca lat 40. XIX wieku, potem zamek był już opuszczony, a to znacznie przyczyniło się do postępującej dewastacji obiektu, co jest uwidocznione na szeregu dziewiętnastowiecznych rycin, dla których zamek ten był wdzięcznym tematem. Wtedy też zaczęto naukowo opracowywać jego dzieje – powstała monografia autorstwa Władysława Łuszczkiewicza w latach 80. XIX wieku. Coraz bardziej popadający w ruinę zamek dotrwał do lat 50. XX wieku, kiedy to podjęto decyzję o jego ochronie i podjęciu niezbędnych prac archeologiczno-historycznych i budowlanych w celu zachowania obiektu w stanie trwałej ruiny oraz przystosowania do zwiedzania. Zamek figuruje jako obiekt zabytkowy w wydanym w 1953 roku Katalogu Zabytków Sztuki. Prace konserwatorskie i badawcze trwały w latach 1961-1969 i jeszcze do roku 1975 w okolicach przedbramia.

(komentarze wyłączone)