RATUSZ-NOWY SĄCZ

RATUSZ-NOWY SĄCZ

RATUSZ - "SERCE MIASTA" - Rynek, ul. Jagiellońska

O pierwszym ratuszu w Nowym Sączu zachowały się skąpe wiadomości. XV-wieczny, usytuowany był nieopodal kościoła św. Małgorzaty. Był budowlą o wysokim parterze - "szeroką i obszerną". Zwany był już wówczas "starym ratuszem". Jego fundamenty i ściany były z muru, oszkarpowane, dach kryty gontem, okna szklone. Kardynał Zbigniew Oleśnicki wykupił ratusz za "wyliczone z swego dorobku" 150 grzywien od rady miasta i przeznaczył go dla wikarych na mieszkanie przy utworzonej w 1448 r. kolegiacie św. Małgorzaty.

Drugi ratusz wystawiło miasto w XV w. na placu miejskim - targowym, po północno-zachodniej stronie jako, że studnia stała po jego środku.

Musiał niszczeć skoro w 1523 r. kustosz kolegiaty pożyczył radzie miejskiej 400 grzywien na odbudowę ratusza. Wpisy do ksiąg miejskich w 1562 r. donoszą, że "ratusz grozi ruiną". W tym roku zawarli rajcowie umowę z "mularzem włoskim", który podjął się według własnego planu wybudować w "guście włoskim" nowy fronton ratusza. Musiał ten ratusz posiadać wieżę, skoro pokryto ją ołowianą blachą i przyozdobiono miedzianą, złoconą gałką w 1603 r.

Ratusz ten zniszczony został częściowo w czasie wielkiego pożaru miasta w dniu 19 czerwca 1611 r. Je-go architektoniczny kształt zmieniono w czasie odbudowy w latach 1616-1618. Ówczesny lunar miejski zanotował, że na odbudowę murów ratusza zużyto 12300 cegieł. Z drobnych zapisków z XVII w. wyłania się dokładniejszy wygląd tego ratusza. Był budynkiem jednopiętrowym o okrągłej wieżyczce i wąskich w półokrąg sklepionych oknach. Wejście doń prowadziło od strony wschodniej. Był podobny kształtem do ratusza (dzisiejszego) w Tarnowie. Na piętrze mieściła się izba obrad rady miejskiej do której przylegał skarbiec. Z izby radnej wejście prowadziło na wieżę, z której dzwonkiem zwoływano mieszczan na narady. W kondygnacji dolnej, w dużej sali sądził wójt i "surowa ławica". Nad wyrokami radzono w sali mniejszej. Do wójtowskiej izby przylegało więzienie zwyczajne, czyli "kabat", a "szatława" - katownia usytuowana była w podziemiu ratusza. W niej na torturach męczono i badano winowajców. W wypadkach jawnego buntu, ciężkich przewinień, rada miejska posiadała prawo miecza. Do karania, torturowania i tracenia zatrudniano kata. Naprzeciw wejścia do ratusza usytuowany był pręgierz. W przyziemiu ratusza była zbrojownia-skład na "armatę ratuszną", proch i inny rynsztunek wojenny.

Na wieży ratusza zegar wybijał miastu godziny, a trębacz potwierdzał je na surmie. Kiedy brakowało hejnalisty, oznajmiano godziny bębnieniem. W księgach miejskich zanotowano pod rokiem 1558 wydatki na trębacza miejskiego. Miał obowiązek hejnałem oznajmiać świt, południe i wieczór (w XVI i XVII w. liczono w Polsce czas na sposób włoski, licząc początek dnia od zachodu słońca - doba kończyła się wraz z następnym zachodem słońca). Hejnałem naznaczano czas zamykania bram i furt miejskich. Trębacz także oznajmiał godziny uroczystości miejskich, ale też i trwogi. Był uprzywilejowany mieszkaniem w "domku trębaczowym". Zegarmistrz zaś - z łacińska "horologistą" zwany - nakręcający miejski zegar posiadał prawo zamieszkania w najobszerniejszej z bram miejskich - Węgierskiej. Ratusz ten dotrwał do XIX w. Zmienił swój wygląd po 1834 i 1854 r., kiedy nadbudowano mu drugie piętro, dach pokryto gontem, główne wejście umieszczone zostało od południa. Na drugim piętrze mieściła się sala obrad i kancelaria burmistrza. Szkic fragmentu tej sali radnej wykonał Stanisław Wyspiański w 1889 r. w czasie malarskiej wędrówki po Nowym Sączu i okolicy.

Na pierwszym piętrze ratusza znajdował się skarbiec. W nim w okutej blachą i zabezpieczonej trzema zamkami dębowej skrzyni przechowywane były oryginały przywilejów, nadanych miastu od Wacława II Czeskiego aż po ostatnie z nadań Stanisława Augusta Poniatowskiego z 1766 r. W skrzyni tej były też listy królewskie oraz przywileje osób prywatnych - w sumie ok. 100 najcenniejszych miejskich dokumentów. W skarbcu przechowywane były księgi rady miejskiej i ławnicze z lat 1488-1782, księgi cechowe z XVI-XVIII w. Były one kunsztownie oprawione w skórę, zdarzały się oprawione w pergamin z zapiskami nut i antyfonarze z XIV I XV wieku. Były przechowywane też miecze - koncerze - odznaka starszych cechu i miecze do sądowych egzekucji. Te ostatnie wywiezione zostały przez Austriaków do Lwowa w 1849 r. W parterowej części ratusza mieścił się od 1884 r. odwach dla załogi wojskowej. Wygląd tego ratusza znany jest z zachowanych rycin.

Podczas przebudowy rynku w 1966 r. (czerwiec) natrafiono na fundamenty tego XV-wiecznego ratusza. Wykopy głębokie na 2 m potwierdziły istnienie wieży, której średnica wewnątrz wynosiła 1,60 m, piwnic, przybudówek. Płytę upamiętniającą istnienie tego ratusza wbudowano w odtworzoną na powierzchni rynku, część jego murów.

Dnia 17 kwietnia 1894 r. nawiedził miasto groźny pożar, który w zgliszcza obrócił północno-zachodnią część miasta. Zniszczał w nim drugi w historii miasta ratusz. W skarbcu ratusza zetlały od żaru ognia w skrzyni nadania królewskie. Jezuita ks. Jan Sygański wykonał na pięć lat przed pożarem odpisy przywilejów i wyciągi ksiąg miejskich. Na ich podstawie sam autorsko odtworzył historię Nowego Sącza. Przywilej lokacyjny miasta z 8 listopada 1292 r. ocalał bo przed pożarem wypożyczony został do kopiowania. Później zaginął. Znany jest z poczynionych odpisów w latach 1842, 1863, 1892 i 1957.

Rada miejska przystąpiła do budowy nowego ratusza pośrodku rynku uprzednio wyburzając wypalone mury. W rozpoczęte 6 lipca 1895 r. kładzenie fundamentów, wmurowany został uroczyście, poświęcony 27 VII tegoż roku kamień węgielny wraz z aktem erekcyjnym ratusza, umieszczając je w narożniku południowo-wschodnim wieży zegarowej, przy udziale władz miasta i wszystkich jego stanów. Przy kładzeniu fundamentów odkryto urządzenia wodociągowe - drewniane rury "rurmusa" - na którego urządzenie miasto otrzymało przywilej od Kazimierza Jagiellończyka w 1465 r. Wodociągi sprowadzające do miasta wodę z Roszkowic działały do końca XVIII w.

Nowy Ratusz - siedziba władz miasta po dziś dzień - zbudowany został w stylu eklektycznym naśladującym wielkie style epok minionych. W wystroju ratusza przeważa neorenesans i neobarok. Plany tego okazałego, jednopiętrowego z wieżą ze-garową gmachu wykonał architekt miejski Jan Peroś. Przedsiębiorstwo budowy prowadził krakowski architekt Karol Knaus. Na wzniesienie ratusza wyasygnowano 123.602,73 złotych reńskich waluty austriackiej. Ratusz nie zmienił swego architektonicznego wyglądu od czasu budowy, której zakończenie wypadło na jesień 1897 r.

Wysuniętą przed fronton ratusza wieżę usytuowaną po jego stronie wschodniej nakrywa hełm kopułkowy, nad którym góruje maszt z Godłem Polski - Orłem, będą-cym równocześnie kierunkowskazem wiatru.

Mechanizm ratuszowego zegara sprowadzony z Pragi Czeskiej za cenę 1.536,47 złotych reńskich zainstalowano w 1897 r. Ganek strażniczy obiegający wieżę służył jeszcze do 1960 r. jako punkt obserwacyjny straży pożarnej. Wieża posiada bogaty wystrój rzeźbiarski. U jej szczytu wzbijają się do lotu cztery orły kamienne. Monumentalna figura królowej Jadwigi z berłem Akademii Krakowskiej i wieńcem laurowym - symbolizująca prowadzoną w XVIII w. w Nowym Sączu kolonię akademicką przygotowującą młodzież męską do studiów na Alma Matris - to jedna z trzech rzeźb jakie były umieszczone na frontonie pierwszego piętra wieży. Do 1945 r. usytuowane były obok niej rzeźby personifikujące: bożek Merkury - handel, kowal oparty na młocie - rzemiosło. Ta grupa rzeźb nawiązywała do charakteru miasta kształtowanego przez wieki przez handel, rzemiosło i nauki. Ostrzeliwanie miasta w 1945 r. zniszczyło rzeźby ratuszowe. Atlanty podtrzymujące balkon wieży i wymienione powyżej rzeźby to dzieło art.-rzeźb. Stanisława Wójcika, działającego twórczo w Nowym Sączu w latach 1897-1899.

Umieszczony centralnie na frontonie wieży i w wielu dekoracjach wewnątrz ratusza herb z fragmentem bramy fortecznej z trzema basztami i rycerzem w jej prześwicie, unieważniony został w 1987 r., kiedy to miasto powróciło do swego historycznego herbu z św. Małgorzatą.

dodane na fotoforum:

adamas

adamas 2009-07-10

Prawdziwe cudo.Uważaj na góralskie ciupagi.

aniakar

aniakar 2009-07-10

Wszystko piękne.....i ratusz...i niebo..i otoczenie....

anna63

anna63 2009-07-10

nigdy tam nie byłam . Chętnie obejrzę fotki

asiany

asiany 2009-07-19

Piekna budowla .

dodaj komentarz

kolejne >