jak błyskawicą porażona
siedzę
i marznę
zatrzymując twój obraz pod powiekami
zamknięte oczy
jak czerwona lampa
znak stopu
myślę
i nie czuję nic czekając
zamknięta droga
jak posklejane wodą rzęsy
zniszczone marzeniami
niespełnionymi
trwam
czekając na przystanku na kolejny autobus
zamknięte drzwi
jak grom
zimny wzrok kierowcy
moknę w deszczu
idąc do domu
marznę wciąż pamiętając