Mąż mojej koleżanki zawsze na śniadanie zjadał
małego buraczka (lub pół większego) i kawałeczek prawdziwego śledzia.
Nie były to jedyne składniki śniadania ale konieczne.
Pochodził z Litwy i dożył sędziwego wieku.
dodane na fotoforum:
ewjo66 2017-04-26
od poniedziałku dietuję, więc chętnie poczęstuję się ogóreczkiem i rzodkiewką :-)))