:)

:)

Teściowa chciała sprawdzić zięciów, czy ja w ogóle lubią. Postanowiła, że wskoczy do studni i będzie udawała, że się topi. Przygotowała sobie wszystko w studni.
Przyjechała pierwszy zięć, no to teściowa buch do studni. Zięć podbiega, patrzy - teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem malucha z napisem ,,od teściowej dla zięcia\".
Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ja ratuje. Rano wstaje, a tam polonez z napisem ,,od teściowej dla zięcia\"
przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni, odcina linę, na której wisiała teściowa. Teściowa się topi. Zięć rano wstaje, a tam bmw z napisem ,,dla kochanego zięcia - teść\".

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)