Jaś jest z tatą w operze. W pewnym momencie pyta:
- Tato, czemu ten pan grozi tamtej pani kijem?
- On jej nie grozi, tylko dyryguje.
- To dlaczego ona krzyczy???
- Mamo, jak będę duży to ożenię się z Małgosią!
- Synku, na ślub muszą się zgodzić dwie osoby.
- Fajnie. To ożenię się jeszcze z Kasią!
dodane na fotoforum: