:)

:)

Idzie facet z imprezki, więc poszedł na skróty przez cmentarz. Idzie tak sobie spokojnie, zamyślony, bo i miejsce do tego odpowiednie. Nagle słyszy dziwny odgłos, kolejny, coraz szybszy... uderzenia... Gość przerażony, ale z lekka się opanował i ruszył do przodu. Wtem z mgły wyłania się postać starego dziadka z młotem w jednej ręce i dłutem w drugiej. Dziadek kuł tablicę nagrobną...
- Dziadku, ale żeś mnie wystraszył, prawie popuściłem, myślałem, że jakieś duchy! - mówi facet. - Co ty tu w ogóle robisz po północy?!
- Ci głupcy - wymamrotał dziadek - pomylili moje imię!

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)