:)

:)

Do sklepu rybnego przychodzi wędkarz.
- Niech mi pan rzuci dwa spore karpie.
Sprzedawca kładzie karpie na wadze.
- Przecież mówiłem, żeby pan mi je rzucił! Wtedy bez okłamywania będę mógł się pochwalić, że je złapałem!


Do lekarza przychodzi gruby jegomość i mówi:
- Czy może mi pan zalecić jakąś dietę odchudzającą?
- Lubi pan łowić ryby?
- Tak.
- A dużo pan ich łowi?
- Nie...
- W takim razie powinien pan jeść ryby. Ale tylko te, które pan sam złowi!


Fąfara staje w progu mieszkania i woła do żony:
- Spójrz, złowiłem trzy wielkie ryby!
Na to żona:
- Wiem, wiem. Przed chwilą sąsiadka mówiła mi, że widziała ciebie wychodzącego ze sklepu rybnego.
- To prawda, kochanie! Sprzedałem tam pozostałe ryby, bo nie mogłem wszystkich dodźwigać do domu!

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)