:)

:)

Żyrafa opowiada zajączkowi :
- Nawet nie wiesz, jak to wspaniale mieć taką dłuuuugą szyję. Sięgnę wszędzie, do każdej gałązki, a potem... Pomyśl: każdy listek, który zerwę i przeżuję, wędruje potem tak dłuuugo, dłuugo w dół... Ach... jaka to rozkosz...
Zajączek słucha nie reagując. Żyrafa ciągnie dalej:
- A gdy przychodzi upał... Idę nad rzekę, pochylam głowę, zaczerpuję wody... Nie wyobrażasz sobie, jaka to rozkosz, gdy zimna, orzeźwiająca woda spływa w dół, chłodząc mnie coraz bardziej i bardziej... Moja szyja rozkoszuje się tym chłodem, centymetr po centymetrze, metr po metrze, a ja wraz z nią... Ech, gdybyś wiedział, zajączku, jak to wspaniale mieć taką dłuuugą szyję.
Zajączek przechyla tylko lekko głowę i pyta:
- A powiedz, rzygałaś kiedyś?


Do wytworni pasztetów przyjechała kontrola z SANEPID-u. Inspektor z SANEPID-u pyta:
- Czy ten pasztet z zająca jest naprawdę z zająca?
- Tak, ale prawdę mówiąc dodajemy jeszcze koninę.
- A w jakich proporcjach?
- Pół na pół... jeden zając, jeden koń.


Zajączek z niedźwiedziem złowili złotą rybkę. Wypuścili ją, za co rybka podarowała im po trzy życzenia.
Pierwszy niedźwiedź:
- Chciałbym żeby w całym lesie były same niedźwiedzice i tylko ja sam niedźwiedź.
I tak się stało.
Zajączek:
- Chciałbym mieć motorek.
Niedzwiedź podniecony swoim poprzednim życzeniem:
- Chciałbym żeby w całym państwie były same niedźwiedzice i tylko ja sam niedźwiedź.
Zajączek:
- Chciałbym mieć kask do tego motorka.
Niedźwiedź już na maksa podjarany:
- Chciałbym żeby na całym świecie były same niedźwiedzice i tylko ja sam niedźwiedź.
Zajączek założył kask, odpalił motorek, ruszył i:
- Chciałbym żeby misiu był pedałem.


Zajączek pewnego zimowego poranka wybrał się na spacer. Nagle zauważył dwóch niedźwiedzi zabawiających sie ze sobą.
- O kur**! - krzyknął i w nogi. Niedźwiedzie:
- Musimy go złapać, przecież to największa gaduła w lesie, wszystkim powie...
I za nim. Zajączek ucieka, tuż za nim niedźwiedzie, w końcu zajączek dobiegł nad zamarznięte jezioro, zobaczył przerębel i nura do wody. Niedźwiedzie:
- To mamy go z głowy, utopi się.
- Lepiej to sprawdźmy.
I brodząc łapą w wodzie, próbują go wyjąć. Jeden z nich coś złapał, okazało się, że nie zajączka, tylko rybę, a ryba:
- Puść mnie, ty pedale!


Spaceruje zajączek przez las. W pewnym momencie widzi jak krowa wchodzi na drzewo, więc podchodzi do niej i pyta:
- Krowa, co ty robisz?
- A nic takiego zajączku, idę trochę śliwek pojeść - odpowiada krowa.
Zajączek długo nie myśląc, pokiwał głową i poszedł dalej. Idąc pomyślał sobie : \"Kur*e, przecież to była sosna\". Wrócił i mówi do krowy:
- Ej, krowa przecież to jest sosna!
- Spoko, spoko zajączku - mówi krowa. - Śliwki mam w reklamówce.

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)