petrus 2009-08-08
Piękna kocinka !
Ja swojego tygryska przywiozłem z samego południa Włoch, blisko Sycylii. Był malusieńki, głodny i wyczerpany 40st upałem. Nie przeżyłby, gdybyśmy go nie zabrali. Został przemycony pod ubraniem mojej dziewczyny. Nie było możliwości, aby zrobić to legalnie.
Dziś jest duży, zdrowy i silny.
Mam wielką nadzieję, że także szczęśliwy !!!
pozd
ivyman 2009-08-08
a ja swoją przygarnąłem z ulicy. Była brudna, wychudzona, miała świerzbowca usznego i tasiemca. A dziś mieszka ze mną już ponad 10 lat, jest zdrowa i niesamowicie wręcz do mnie przywiązana. Tobie moge życzyć jedynie tak ogromnego przywiązania ze strony tego kotka, jakim sam jestem na co dzień obdarzany przez Paschę :))
anoolka 2009-08-09
Jaka sliczna kicia, jaka rozkoszna pozycja do spania.
Kocham ludzi pomagajacych zwierzetom.