Smutny czas nastał u mnie w domu.w sobotę pożegnałam z mamą i rodzeństwem mojego kochanego tatę...........odszedł od nas na zawsze...........[*][*][*]
o bólu
W co się ból może zmienić
w gniew tupanie nogą
w otwartą książkę zamkniętą powoli
w modlitwę
płacz prywatny bo wprost do poduszki
list pisany pięć razy bez związku od rzeczy
milczenie przy stole
chodzenie tam i nazad dookoła prawdy
dotknięcie ust samotnych łyżeczką herbaty
w to co niemożliwe - jeszcze nie ostatnie
w tę samą znowu miłość
kończącą się długo
pozwól więc Matko niech dalej boli
KS. JAN TWARDOWSKI