dalej podążam dzielnie w górę i po drodze spotykam piękne małe jeziorko....
wędrujących jest bardzo dużo osób; małe dzieci niesione przez rodziców na barkach, młodzież, osoby starsze, pieski prowadzone na smyczy z właścicielami.... wszyscy zasapani, niektórzy (jak ja) z kijkami i wreszcie jeziorko i odpoczynek z pięknymi widokami, ale to jeszcze nie cel wyprawy...
pieski wchodzą się popluskać i ochłodzić, a także spragnione napić wody...