https://www.youtube.com/watch?v=yJ9VXT_mYJ8
Towarzyszem radości jest smutek.
michnas 2009-11-08
Gdy czasem smutek serce uciska
i beznadzieję wdycham z powietrzem,
gdy z sił opadam i już nie
wierzę,
że coś się może
zmienić na lepsze.
Gdy łza ukradkiem mi się wymyka
i nic dobrego to nie oznacza,
wtedy podsuwa mi ktoś chusteczkę
i ciepłym deszczem słów mnie
otacza.
I nie zadaje zbyt wielu pytań,
tylko trwa ze mną w moim cierpieniu,
aż się wypłaczę, a potem
wesprę
na jego mocnym jak dąb ramieniu.
Ktoś, kto nie mówi, że jest mu
przykro,
tylko współczuje mi już od progu,
spiesząc z pomocą uważnie
słucha,
aby mnie potem polecić Bogu.
Więc kiedy plecak zmartwień zbyt
ciężki,
wtedy rozglądam się dookoła,
a może po to właśnie dziś
cierpię,
by znów w człowieku spotkać
anioła?
(komentarze wyłączone)