Ten maluch albo wypadł,może wyfrunął z gniazda ,bo jego rodzeństwo jeszcze znajdowało się w gniazdku,ale może być też tak,że to czas opuszczenia gniazda przez młode i pozostałe maluchy z czasem też wyfruną.W każdym razie rodzice byli blisko podlotka i mam nadzieję,że wszystko dobrze się skończy.Żałuję,że dziś nie mogę pojechać na Wawrzkowiznę i sprawdzić co słychać u sójek.
czes59 2015-06-13
Myślę, że dadza radę. Niektóre młode są troche silniejsze i wcześniej opuszczaja gniazdo.