aniakar 2010-07-26
Ja też takie wyszywałam......nawet mam jeszcze jedną.........
pozdrawiam ....dobranoc....
agapal 2010-07-26
Pamiętam Helenko.. u mnie w domu też były takie poduszki i też wyszywane przez moją mamę,jeśli dobrze pamiętam to nawet taki sam wzór.. lecz po jej śmierci bratowa wszystkie takie cudowne rzeczy pousuwała twierdząc , że to takie staromodne :(((( a jednak są śliczne..
hbabik 2010-07-26
SUPER...JA TAKĄ W SZKOLE MUSIAŁAM WYKONAĆ NA PRACACH RĘCZNYCH...A TERA NAWET NIE CHCIAŁO BY MI SIĘ TEGO ROBIĆ
herma 2010-07-27
WOW !!! Super !!! Kiedyś nie było garnuszka i każdą chwilę wolną wykorzystywano na ręczne robótki :) A do tego jest jeszcze potrzebna anielska cierpliwośc :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
malybok 2010-07-27
Pamiętam ile trzeba było naliczyć się kratek pilnować wzoru, a przedtem wyciągac nitki aby powstała kratka, Dziękuję serdecznie za życzenia:)
iwi54 2010-07-27
Super fotka!Pozdrawiam,miłego wieczoru.
airam2 2010-07-27
WITAM ... spokojnego wieczorku i kolorowych snów Tobie życzę :-))
* Pozdrawiam serdecznie *
pasja52 2010-07-28
Gdy masz takie miejsce na ziemi, gdzie wracasz,
a w oczach masz niebo, bo każdy kąt tęsknił za Tobą
- to już tak wiele...
Gdy jeszcze na Ciebie ktoś czeka, by w progu
wymienić się sercem, to spróbuj docenić
te chwile - i nie proś o więcej...
malin 2010-07-28
Moja mamusia haftowała takie i inne cudeńka. Do tego rodzaju haftu potrzebna była odpowiednia kanwa.Trzymam w domu jak relikwię :serwety i obrusy haftowane przez moją mamusię.
Łezka mi się w oku zakręciła:)
Pozdrawiam Cię kochana serdecznie:***
jonna 2010-07-31
Obie z Mamą macie benedyktyńską cierpliwość, żeby tak "malować" nićmi.Pozdrawiam serdecznie:))
halinag 2010-07-31
też wyszywałam takie poduszki a wzór podsunęła mi babcia wyszywało się włóczką na szarym sztywniku no i trzeba było wyciągać nitki aby powstała kratka...pozdrawiam