Graniczna ulica Basztowa

Graniczna ulica Basztowa

Poopowiadał mi dzisiaj pewien miły Pan historię okolicy ulicy Długiej. Wracał wspomnieniami do dzieciństwa, przypominał sobie jak grał z chłopakami w piłkę na starym kleparzu, nie wiem jaka musiała być konstrukcja tego miejsca, ale napewno zupełnie inna od obecnej. Dowiedziałam się, że ulica Długa i okolice przynależały do miejscowości Kleparz która konkurowała z Krakowem. Ponoć Kleparzanie to był lud dość przaśny a i cwaniaczków w nim nie brakowało. Ponoć jak palił się Kraków cieszyli się(to łotry), że przejmą przewagę. Kleparzanie mieli swój kościół Floriana który zachował się do dziś a w nim patrona świętego Floriana o ironio od wody. Patron w oczach dziecka budził grozę, tak mówił, teraz już się nie boi. Nie chodzę po kościołach,ale chyba jutro zrobię ten wyjątek:) A na ulicy Długiej, tuż przy rogu z Pędzichowem, stoi kamienica w stylu arabskim z wzniesionymi wieżyczkami mającymi otulić wspomnienia zamieszkałej w niej Turczynki.

poczwar

poczwar 2021-02-27

Historie lokalne opowiadane ustami pamiętających są bezcenne i nafaszerowane soczystą prawdą. Nie jest przerobiona przez urzędników czy pozornych zwycięzców.... Co ciekawe była pierwszą informacją mojego startującego dnia:) Tym sposobem ocaliłaś przaśnych cwaniaczków z Kleparza od zapomnienia:)
Zdjęcie piękne , wydobyłaś moment w którym i na betonie widać wszechobecne przedwiośnie:)

happi

happi 2021-02-27

To była wręcz uczta posłuchać o tych wszystkich zakamarkach Długiej, ile to historii i opowieści mieści się w obrębie jednej ulicy.. pięknie przełamał mi codzienność :) Mówił też sporo o trupach, np o tym, że wrogom mówiło się "obyś szedł przez Długą"... a przez Długą, kiedyś prowadzeni byli skazańcy na śmierć brrr!!!

poczwar

poczwar 2021-03-01

Znamiona prawdy na bruku..niestety...Miłego dnia Tobie

dodaj komentarz

kolejne >