Jaki on przyjazny byl , prawie ze juz inwazyjny ;) caly czas glaskac musialam jego ciagle szedl za mna . Jego rogi sa bardzo mieciutkie . Na pozegnanie - rozwiazal mi pasek od kurteczki .
dodane na fotoforum:
(brak komentarzy)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]