[20152857]

pociąg do...

Mam dosyć. Wysiadam teraz naprawdę, nie żartuję, to mnie przerasta. Może mam zły bilet? A może ten pociąg wcale nie jedzie do szczęścia? Pewnie znowu pomyliłam perony... wysiąść, odetchnąć pełną piersią, poczuć trawę pod stopami spokój w sercu, żadnych wspomnien, rozmów.... zacząć od nowa. Długo jeszcze do najbliższej stacji? Nie mam pojęcia, ale wiem, że w zasięgu ręki mam hamulec, który zatrzyma pociąg. Tylko czy warto po niego sięgać i narażać się na niebezpieczeństwo, nie wiedząc dokąd wlaściwie jedzie ten cholerny pociąg?


(z netu)

doremi

doremi 2012-03-27

....... spokojnej Haniu ............

aga68

aga68 2012-03-27

Słodkich snów Haniu:))

micho77

micho77 2012-03-27

Dobranoc...:)))

piatal

piatal 2012-03-27

nooo to dziękujemy bardzo,,,,

irena46

irena46 2012-03-28

wtedy...

noc bywa czasem
złośliwa...
wtedy
kot żali się do księżyca,
wtedy
mucha się złości,
wtedy
ktoś na piętrze
płacze...
ale
noc bywa też
przyjazna...
wtedy
myśli zwalniają bieg,
wtedy
marzenia przypływają ze snem,
wtedy
kot mruczy do ucha...

/Iris/

dodaj komentarz

kolejne >