Niestety nie udane.....masa sie nie sciagla i mozna bylo je jesc lyzkami.Bylam zla i wyladowalo w koszu.Na drugi dzien corka namowila mnie na paczki i jak na zlosc rowniez mi nie wyszly i tez wyladowaly w koszu.Nigdy nic takiego mi sie nie zdazylo jak teraz dwa dni pod zad.Wstyd mi bylo przed zieciem,ktory czekal na cos slodkiego.
stif56 2010-10-15
Ho ho ..już lecę:)
samda 2010-10-15
no i co z tego, że się nie ścięła? smaku tym nie zepsuła.... ja bym nie wyrzucała:))) a tymi paczkami to bym się nic a nic nie przejmowała, bo na tyle cudownych słodkości , jakie serwujesz zięciowi, to ten jeden raz , jak nie zjadł to pestka! :)))
eluczka 2010-10-15
Nie martw się następne wyjdzie ja dzisiaj piekę dla sąsiadki na imieniny,na razie wszystko ok.Pozdrawiam:)))
madu02 2010-10-15
za bardzo się starałaś, ja to też przerabiałam...ale zjedliśmy łyżkami, pozdrawiam dobrą Teściową
hanah 2010-10-15
Rzecz w tym,ze ziec przyjechal do tesciowej w odwiedziny na tydzien a ta serwowala mu tylko zakalce,Wiele razy widzac moje ciasta na Garnku oblizywal sie," a tu masz babo placek"
eewaa60 2010-10-15
no u mnie zdarzyło się dość dawno temu, kiedy dzieci były jeszcze małe ,że mieliśmy 5 babek wielkanocnych, ale tylko 2 udane, a właśnie te 3 ,,poszły,, pierwsze bo...były wilgotne i dobre, nie ,,zatykały,, jak puchowe, do dziś namawiają mnie ,,mamo zrób babkę zakalca,,
musicw 2010-10-17
ciasta z budyniem musi porządnie stężec, najlepiej jeśc je następny dzien, więc moze za wczesnie wylądowalo w koszu? pozdrawiam:)