Spędziłam u Jamajczyków tylko kilka minut. Na występy się spóźniłam, ale przy dźwiękach reggae pooglądałam odzież i biżuterie, którą oferowali do sprzedania. Jedzenia nie próbowałam bo w serwowanych potrawach ukryty był nie „mój” zapach.
doka8 2016-06-29
reggae lubię ... mogło być ciekawie !
Nie musisz wyjeżdżać dookoła świata ...świat do Ciebie przybywa :)
hellena 2016-06-29
Można dostać zawrotu głowy,tyle się dzieje,tyle jest do obejrzenia i spróbowania i wysłuchania.Wspaniale.
wind66 2016-06-29
świetna prezentacja kultury...-zanurzam się w biżuterii...czuję że coś tu znajdę...:)))
ewjo66 2016-06-29
jestem z dużej mierze *węchowcem*...więc jak najbardziej rozumiem, że mogło coś nie przypaść do gustu...ja sama może bym np. podroby jakieś zjadała, ale właśnie ich zapach mnie *rozwala* i nic z tego...:-(((
ale tu bym obejrzała z pewnością bransoletki, bo lubię :-)))
andrej5 2016-06-29
witaj Halinko sliczne dzieki za wspanialo fotografie Jamajczycy to wspaniali ludzie
mpmp13 2016-06-29
O! To mi się podoba.Niech świat do nas przybywa. "Zapachowcem " jestem od około 20 lat .Czasem to mi przeszkadza.
krycha2 2016-06-29
Jarmark rozmaitości...lubię szperać przy takich okazjach...zawsze cos można dla siebie znależć..
asia00 2016-06-29
Tu w Anglii tez jest sporo Jamajczykow. Panie lubia bizuterie bo widzialam na placu jak kupuja.
oldham 2016-06-30
A tu kolorowo i na pewno było w czym przebierać i wybierać :)
evita 2016-06-30
Zatrzymam się przy tych świecidełkach... lubię robić zakupy przy muzyce... szczególnie w okresie świątecznym...
no i bardzo lubię muzykę reggae...