omena53 2008-02-25
Ok rozumię....poczekam w kolejce, tylko proszę sie pospieszy.....jestem zmęczona........gratuluje pomysłu fotka bardzo ładna....dobranoc Halinko..............:)
helcia 2008-02-25
Krówka,piesek i baranek,
tygrys i hipopotamek, myszki, liski oraz bobry,
wszyscy mówią Ci "Dobry wieczór"
(´`·.¸(``·.¸ ¸.·`´)¸.·`´)
«´¨ ·.¸¸.*Buziak*.¸¸.·´¨`»
( ¸.·`´(¸.·`´ ``·.¸)``·.¸)dla Ciebie;*
medii 2008-02-26
ŚWIYNTO STARECZEK I STARZIKÓW
Starka chodzi usmiychnyto
Starzyk rod. Aż fonsym ruszo
Majom dzisiej wielki świynto
Sprawiył im je mały wnusio.
Zaprosiył ich do przedszkola
Na dziyń starki, dziyń starzika.
Trocha bryndzy niż przipado
Ale trudno, tak wynika.
Bo chce złożyć im życzynia
Na te ich przepiękne świynto.
Zdrówko niech im dopisuje,
ZUS o nich pamiynto.
Sami dobrze o tym wiycie,
Co wnuki do starzików czujom.
Jak za wszystko im som wdziynczne
I jak bardzo im dziynkujom.
Posłuchajcie ukochani
Przedszkolaki wom powiedzą
To co oni o starzikach
I o starkach wiedzom.
Powiym wom rychtyg prowda
Kim to jest ta starka.
To sprzątaczka, szwaczka, proczka
Niańka i kucharka.
Starzik to jak blicablajter,
Co przed grzmotym chroni
Jak idzie natarci z pasym,
Starziczek zawsze obroni.
A jo borok, synek biedny
Mom w doma wyćwika
Bo mie żodyn nie obroni,
Bo ni mom starzika.
Downi starzik, to był starzik
Jak szoł to utykał.
Chodziył cołkim pochylony,
Podpiyroł się krykom.
Dzisio taki starzik
Od kalusa ni ma gorszy.
Wyglondo jak świeca,
Rozbijo sie porschym
Starka ongiś była starka
I na głowie dudlik miała,
A cołkimi wieczorami
Fusekle sztrykowała.
Chodziła w długich kieckach
I szkła chrube miała w brelach.
Dzisio starka- szumno laska
I gryfno jak frela.
Kiedyś to na rumpli prały,
W waszpeku myły talyrze.
Tera je pralka i zmywarka,
Starka se kliko przi komputerze.
wienia 2008-02-26
Witaj Halinko...to mniemam ze remoncik w trakcie...nio to nie jade do ciebie , haha...poczekam ,daj znać jak skończysz...albo przyjedz do mnie ..na ten czas...:))..pozdrawiam ...buziaczki...
adam s » Byś naprawdę czuł i żył
Zagubiony w sprawach życia
serca upał swego chłodzę
istnieć dla samego bycia
z tej samotności swej wychodzę
-
Myśli biegną jak szalone
one chciały by z nią być
wiele słów jest powielone
chciałbyś by inaczej mogło być
-
Czeka Cię trudna rozprawa
by przeszłość zamknąć nieugięcie
kochać to nie jest zabawa
musisz do niej mieć zacięcie
-
Trzeba się wyrzec samotności
by starczyło zaparcia
postaw miłość w kolejności
by serce nie dostało rozdarcia
-
Pielęgnuj wzniosłe i jedyne odczucia
Byś radosny w życiu zawsze był
by mogły róść w Tobie uczucia
Byś naprawdę czuł i żył
martynw 2008-02-26
witaj:):) widzę wielkie pranie:):) czyżby już świąteczne porządki??? pozdrawiam cieplutko:):)
medii 2008-02-26
halszko bom ja taka zwariowana baba pełna pomysłow
medii 2008-02-26
MATKA
Głowa nisko pochylona,
oprószona srebrem,
Palce,delikatnie przebierają
koraliki różańca.
Cicho,cichutko usta
szepczą modlitwę.
Serce Twe mamo czułe,
drżące jak liść
na wietrze.
Cicho,cichutko serce
szepcze modlitwę.
Patrzysz z nadzieją
na życie.
Tlące sie w Tobie.
Patrzysz z nadzieją
na świat.
Popatrz niebo błękitne,
jak Twoje oczy
Patrzące w dal,
Szukają czasu,
który minął.
I znowu usta cicho,
cichutko szepczą modlitwę
to jest wiersz napisany przeze mnie dla mej mamy
medii 2008-02-27
miłego radosnego dnia
martynw 2008-02-27
ooooo coś Ci długo schodzi z tym praniem:):) albo kapaniem misiaczków:):) pozdrawiam cieplutko:):)
walter46 2008-02-27
Rzeki szumem...
Lasu echem...
Moc pozdrowień...
wraz z uśmiechem przesyła krystyna
omena53 2008-02-28
Halinko a ten nadal w tej wannie...czas chyba wysuszyc futerko......pozdrawiam...............:)
medii 2008-02-29
ŚMIYRGUSTNICY
Och, Maryjko! Co się dzieje?
Za oknami kokot pieje,
A to idą po ulicy
Z kiblym wody- śmiyrgustnicy
Kokot pieje kukuryku
Niewygodnie mi w koszyku!
Lepiej na grzędzie z kurami
Niż z tymi śmiyrgustnikami.
Gospodarze otwierają,
Dziołchy jednak sie chowajq.
Jak je znajdą nie darują.
Leją!- wody nie szanują.
Każdo piszczy i się śmieje.
Gorzałeczki tyż poleje.
No i jeszcze na pamiątka
Wielkanocno do kroszonka.
Jołzel za to każdej dziołszce,
Przygrywo coś na harmoszce
Gustlik na cołki głos śpiywo
Francik do kibla wody dylowo.
Hanys tyż mo robota,
Bo on nosi kokota.
Wody forot nabrali,
i do dziołchow idą dali.
Kokot coraz ciszy pieje
na dworze już praje dnieje.
Synki tak się upiyli,
Aż kokota stracili.
On po drodze szłapie słaby,
Na ranymszo idą baby
Lamyntujqc : o rany
ale kokot naprany!
Kury się posfurgowały
I hnetka go odszukały.
Panowie lyczą kaca-
Kożdy pijany bowiem wraca.
miłej nocki
torunus 2008-02-29
witaj kochana Halinko, hahah juz nie ma dla ciebie miejsca, razem sie zmieścicie, posyłam całuski
medii 2008-03-01
Przychodzi taka pora, kiedy nie żądasz niczego. Ani ust, ani uśmiechu, ani miękkich ramion, ani oddechu jego obecności. Wystarczy, że On jest." miłych snów
medii 2008-03-02
miłej niedzieli witam miło
swiety 2010-01-12
:)
