(1)
Od niedawna odresteurowane, ale robiące wrażenie ruiny zamku położone na dość stromym wzniesieniu. Warownia była doskonale dopasowana do ukształtowania terenu. Ocalał tylko górny zamek, a konkretnie część mieszkalna z pozostałościami baszty na północno-wschodnim narożu. Widać było piękne mury z otworami okiennymi. Nie zachowało się w ogóle sklepienie. Kiedyś do zamku prowadził most zwodzony ponad suchą fosą, a całość otaczały mury z blankami. Od strony południowej do budynku zamkowego przylegała druga mniejsza baszta z kopułą. Natomiast poniżej od tej strony stała czworoboczna wieża bramna broniąca przedzamcza (obecnie została zrekonstruowana wraz z murem obwodowym). Z zamku rozciąga się rozległy widok na całą okolicę, dobrze widać także sąsiedni zamek w Mirowie.
Kilka lat temu ruiny zaczęły zmieniać swoje oblicze, ponieważ kupił je senator Lasecki i przeprowadzał powolną odbudowę. Dziś zamek jest już w pełni zrekonstruowany, częściowo na podstawie fantazji autora projektu. Można już także zwiedzać wnętrza. Oprowadzenie z przewodnikiem trwa ok. 30 minut (wejście co 45 minut). Utworzono w sumie 17 komnat, w tym kaplica i sala rycerska. Większość jest dostępna i posiada wyposażenie - stare meble, żyrandole, poroża, zbroje rycerskie. Na górze jest taras widokowy. Wygląda to wszystko całkiem nieźle. Także z zewnątrz odbudowane mury dobrze wkomponowały się w krajobraz.
Zamek grał Wawel w serialu Korona Królów i na dziedzińcu są po tym fakcie pamiątkowe tablice. Niestety zwiedzający nie dostają wystarczająco dużo czasu aby np. wejść na ganek strażniczy, chyba że przestaną słuchać przewodnika.
Idąc z Bobolic 1,5 km na wschód dojdziemy do zamku w Mirowie, po drodze mijając jaskinię (ścieżką najbardziej na prawo, trzeba zboczyć z głównej dróżki).
dodane na fotoforum:
