[28450747]

Do króla Kazimierza jeżdżali chłopi aż z Sandomierza.
Przechodząc zaś do Adalberga, na miejscu pierwszym znajdujemy s. v. „Kazimierz Wielki” zarówno u niego, jak w jego reedycji: „Do króla Kazimierza jeżdżali chłopi aż z Sandomierza”, z odwołaniem się do J. Chociszewskiego, który pisał, iż przysłowie to „słyszał kilkakroć, chociaż tylko tu i owdzie jest znanym”. Przysłowie odtwarza przecież inną formułkę, nazywającą Kazimierza „królem chłopków”, nie budziłoby więc specjalnego zainteresowania, chyba gdyby się postawiło pytanie, co też o tej sprawie sądzili sami „chłopkowie”, na ten zaś temat Chociszewski niewiele miałby do powiedzenia. A przecież i to znalazło pewien oddźwięk w tradycji ludowej, w humoresce miano-
wicie o chłopie, który skargę na złego pana rysuje na wrotach stodoły, wrota te zanosi na plecach do króla i otrzymuje pomyślny dla siebie wyrok. Przysłowie wreszcie trzecie: „Kazimierz Wielki pijał miód u Es- terki”, wyrosło na gruncie przekazu historycznego, który w ujęciu Kromera tak oto się przedstawia. Kazimierz, zbrzydziwszy sobie „przełysiałą i strupowatą” Rokiczanę, „precz od siebie odrzucił, a na to miejsce niejaką Hester Żydówkę miłował, dla obcowania chował, z którą Niemirę i Pełkę, dwu synów, spłodził, a dwie córce zaś, aby w swej wierze żydowskiej trwały, matkę tym darował”. Przysłowie jednak nie wywodzi się bezpośrednio z Kromera czy któregoś innego historyka, lecz z tradycji literackiej. Gdy mianowicie w r. ukazała się głośna powieść Waltera Scotta Ivan- hoe z motywem miłości bohatera tytułowego i ślicznej Rebeki, córki Żyda-lekarza znalazła ona u nas miłośników i naśladowców. Należeli do nich Aleksander Bronikowski i Feliks Bernatowicz jako autorzy wydanych w tym samym r. powieści Kazimierz Wielki i Esterka oraz Nałęcz, do czego dołączyć by można kilka pozycyj drobniejszych, dzisiaj zapomnianych. I wedle wszelkiego prawdopodobieństwa wówczas dopiero ukuto omawiane przysłowie, usprawiedliwiające amatorów miodu i urodziwych szynkarek.
Ten wpis został opublikowany w Staropolskie przysłowia dnia 16 lipca 2014, .

dodane na fotoforum: